Od dłuższego czasu mój mąż prosił mnie żebym przygotowała mu zupę z brukwi, taką jak w dzieciństwie robiła mu babcia. Sycąca zupa z brukwi na gęsinie.. co to jest? Jak smakuje? Do tej pory brukiew kojarzyła mi się tylko z rośliną pastewną 🙂 . Jak to jeść.. z czym? Trochę poczytałam i dowiedziałam się, że owa zupa jest bardzo popularna na Kaszubach, a sama brukiew jest bardzo zdrowa, sycąca i niskokaloryczna, chociaż nie powinniśmy jeść jej zbyt często i w dużych ilościach gdyż częste spożycie brukwi może doprowadzić do niedoczynności tarczycy. Podjęłam wyzwanie i muszę przyznać, że efekt końcowy mile mnie zaskoczył! Nie tylko mnie!
Składniki:
- ok. 1 kg brukwi (waga po obraniu)
- 6 ziemniaków średnich
- porcja mięsa z gęsi na wywar (gęsie udka, skrzydła lub szyjki)
- włoszczyzna (2-3 marchewki, kawałek selera, por, pietruszka)
- 2 liście laurowe
- 3-4 ziela angielskie
- cebula
- 2 łyżki posiekanej natki pietruszki
- 2 łyżki majeranku
- 1 łyżka cząbru
- opcjonalnie ok. łyżki świeżego tymianku
Gotujemy wywar z gęsiego mięsa (ok. 3 litrów). Jak zacznie wrzeć dodajemy liście laurowe i ziele angielskie. Cebulę obieramy, opalamy nad palnikiem i dodajemy do wywaru. Brukiew i włoszczyznę obieramy i kroimy w kostkę, dodajemy do zupy. Na koniec obieramy i również kroimy w kostkę ziemniaki. Zupę doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Dodajemy cząber, majeranek, posiekaną natkę pietruszki i świeży tymianek, gotujemy aż warzywa będą miękkie.
Jeśli lubicie, to można obrać mięso z gęsi i dodać do zupy.
Smacznego!