Coś dla „czekoladoholików”. Gorąca płynna masa czekoladowa pod chrupiącą skorupką.. Mmm.. brzmi kusząco?
Ponoć czekolada poprawia humor.. jesień zbliża się wielkimi krokami więc czemu by nie wprawić się w dobry nastrój takim obłędnym deserem 🙂
Inspirowany przepisem Nigelli Lawson (z niewielkimi zmianami) czekokubki, czyli chocohotopots.
Składniki:
- 65 g masła
- 350 g czekolady (u mnie 100g gorzkiej, 200g deserowej i 50g mlecznej)
- 4 jajka rozmiar L (oddzielnie żółtka i białka)
- 150 g cukru pudru
- 1 łyżka kakao
- 2 łyżki likieru czekoladowego
- 50 g mąki tortowej
- masło po posmarowania kokilek (foremek do zapiekania)
- sól
Z podanych składników powinno wyjść ok. 4-6 kokilek (foremek do zapiekania)
Piekarnik nagrzać do temperatury 200 stopni, foremki do zapiekania wysmarować masłem. W rondelku roztopić masło, rozpuścić w nim czekoladę połamaną na mniejsze kawałki (ważne żeby zrobić to w jak najkrótszym czasie). Odstawić żeby masa czekoladowa lekko przestygła. Białka z odrobiną soli ubić na sztywną pianę, pod koniec ubijania stopniowo dodawać cukier puder. Gdy piana jest już błyszcząca i sztywna dodać żółtka, likier czekoladowy, a następnie stale miksując masę czekoladową. Mąkę wymieszać z kakao i szczyptą soli, powoli połączyć z masą czekoladową.
Gotową masę przełożyć do kokilek, wstawić do piekarnika na ok. 12-15 minut wierzch musi być chrupiący, może lekko popękać.
Podawać ciepłe! Ważne żeby ostrzec znajomych, że deser i foremki są gorące! 😛
Deser można również przechowywać w lodówce.
Marlena Minkiewicz via Facebook
Written on 1 września 2014
Mmmm coś dla mnie. 🙂
Russisch Blau Zarentraum via Facebook
Written on 1 września 2014
Musi oblednie smakowac :q