Czekoladowy fondant z masłem orzechowym to po prostu niebo w gębie. Mocno czekoladowe ciastko z płynnym nadzieniem już od pierwszej łyżeczki wprowadza w dobry nastrój, a słone masło orzechowe doskonale „łamie” słodki smak fondant i moim zdaniem tworzy idealny duet. Uważam, że każdy musi chociaż raz spróbować tego deseru! Szczególnie, że jest bardzo prosty i szybko się go przygotowuje.
Zima zbliża się wielkimi krokami, a my będziemy potrzebować endorfin ja polecam w takiej postaci!
Składniki (wyszły mi 4 spore kokilki):
- 125 g gorzkiej czekolady
- 125 g masła
- 2 jajka
- 60 g cukru
- 1 łyżeczka cukru wanilinowego
- 1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej
- 75 g mąki pszennej
- ½ łyżeczki proszku do pieczenia
- ½ łyżeczki soli
- masło orzechowe (po 2 łyżeczki na kokilkę)
- masło do wysmarowania kokilek
Dodatkowo:
- cukier puder + kakao do posypania
- płatki migdałowe do posypania
Piekarnik nagrzewamy do temperatury 200 stopni, foremki do zapiekania (kokilki) smarujemy masłem. W garnuszku rozpuszczamy masło, rozpuszczamy w nim czekoladę, połamaną na mniejsze kawałki. Odstawiamy masę aby przestygła.
W misce ucieramy jajka z cukrem, cukrem wanilinowym i kawą rozpuszczalną. Stale miksując dodajemy masę czekoladową. Mąkę mieszamy z solą i proszkiem do pieczenia i powoli łyżka po łyżce dodajemy do masy. Miksujemy aż składniki się połączą.
Gotową masę przekładamy do kokilek. 2 łyżki masy czekoladowej, następnie 2 łyżki masła orzechowego i znowu masa czekoladowa (3 łyżki).
Foremki wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy ok. 12-15 minut aż wierzch będzie chrupiący – może lekko popękać.
Po upieczeniu każdą foremkę odwracamy na talerzu do góry nogami (jakbyśmy robili babkę z piasku), posypujemy cukrem pudrem wymieszanym z kakao i płatkami migdałowymi.